Jedym z hitów ostatnich kilku (jak nie kilkunatu nawet) miesięcy jest pilea peperomioides.
Nagle wszyscy chcą ją mieć, chociaż większość ludzi wcześniej pewnie nawet o niej nie słyszała. Sytuacja podobna do hitu wnętrzniarskiego - monstery (Monstera deliciosa), która po wielu latach zapomnienia i wegetacji na korytarzach użytku publicznego, wraca do łask z wielką klasą - i też wszyscy chcą ją mieć.
Jeśli chodzi o pileę to nie jest ona aż tak łatwo dostępna. Aczkolwiek widzę,że trochę się to zmienia i sporo roślinnych amatorów dzieli się swoimi sadzonkami oraz coraz więcej kwiaciarni internetowych ma ją w swojej ofercie. Nie spotkałam jej natomiast w żadnym markecie.
W marketach za to, bardzo łatwo dostać różnego rodzaju peperomie - i tu wybór jest dość szeroki. Ale więcej o odmianach peperomii kiedy indziej.
Co jest cechę charakterystyczną cudnej pilei? Oczywiście jej urocze okrągłe liście.
Peperomia "raindrop" też posiada dość okrągłe liście - ale na tym kończą się podobieństwa.
Liście peperomii "raindrop":
- swoim kształem rzeczywiście przypominają odwórcone krople
- mają kolor ciemnozielony
- są mięsiste
- są błyszczące i dość spore
- są mniejsze i cieńsze
- jasnozielone
- bez połysku
- bardziej okrągłe, bez tak wyraźnego szpiczastego zakończenia jak u peperomii
Sposób w jaki wyrastają liście także jest odmienny.
U pilei liście wyrastają z górnej częsci łodygi, w taki sposób, że tworzy sę jakby mały pień, obsadzony dookoła liśćmi. Starsze egzemlarze pilei mają nieco bardziej widoczny cienki pieniek, co nadaje im wygląd małego drzewka.
U peperomii liście mają krótsze łodygi i wyrastają ze stożków wzrostu na głównej łodydze, co tworzy pewne rozgałęzienia w porównaniu do pilei.
Wymagania hodowlane:
Peperomia raindrop:
Stanowisko jasne, świetny będzie zarówno wschodni jak i zachodni parapet, w głębi pokoju nie będzie szczęśliwą roślinką - może zacząć zrzucać liście i jej wzrost będzie wyraźnie spowolniony. Jeśli chodzi o polewanie - raz w tygodniu w zupełności wystarczy, nie należy jednak doprowadzać do totalnego wyschnięcia podłoża.
Pilea peperomioides:
Stanowisko jasne, u mnie na zachodnim parapecie rośnie najlepiej. W okresie wiosna-lato wymaga dość intensywnego podlewania, nawet 2 razy w tygodniu. W okresie jesień-zima, należy nieco ograniczyć podlewanie i bardzo uważać, aby pilei nie przelać, ponieważ spowoduje to zrzucanie liści i może doprowadzić do gnicia korzeni. Po przelaniu okres "rekonwalescencji" rośliny jest dość długi. Znosi chwilowe przesuszenie.
Stanowisko jasne, u mnie na zachodnim parapecie rośnie najlepiej. W okresie wiosna-lato wymaga dość intensywnego podlewania, nawet 2 razy w tygodniu. W okresie jesień-zima, należy nieco ograniczyć podlewanie i bardzo uważać, aby pilei nie przelać, ponieważ spowoduje to zrzucanie liści i może doprowadzić do gnicia korzeni. Po przelaniu okres "rekonwalescencji" rośliny jest dość długi. Znosi chwilowe przesuszenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz