Troszkę się tu zakurzyło... Ale do rzeczy.
2020. Pandemia. Balkon.
Wiosną na balkonie posadziłam m.in. bób, groszek i sałatę. Sałata w pierwszych ciepłych dniach po wypuszczeniu liści padła ofiarą mszycy. Smutek. Groszek i bób dały radę, nawet biorąc pod uwagę nocne przymrozki. Zbiory, być może, nie były jakieś super imponujące, ale zawsze lepsze to, niż nic. Ten rok był testowy - czy roślinki poradzą sobie w małych doniczkach na balkonie?
Tak. Poradzą sobie.
Ale żeby wydały owoce, kwiaty trzeba będzie zapylić. Czy z pomocą przyjdą zapylacze?
Tak! Jak tylko pojawiły się kwiaty bobu i groszku, na balkon codziennie przylatywały trzmiele i pszczółki. A z trzmieli to wyjątkowo te z rudym odwłokiem :) o takie jak TEN. W ogóle sadząc rośliny na balkonie warto pomyśleć o zapylaczach, w końcu są nam wszystkim bardzo potrzebne. U mnie miały z czego wybierać.
Dowiedziałam się jak kwitnie bób - i powiem Wam jedno - całkiem pięknie.

Groszek też całkiem uroczo.


Posadziłam też rzodkiewki. Ten eksperyment będzie jednak trzeba powtórzyć w przyszłym roku. Wykiełkowało bardzo dużo, jednak miały za mało miejsca w donicach. Dużo liści, mało korzeni.
A tak kwitnie rzodkiewka, jakby ktoś się zastanawiał:
Wysiałam również pomidorki. Trochę bez większych oczekiwań - co będzie to będzie. A zasłona z liści na zachodnie okno, latem, bardzo się przyda. No i wyrosło. Zakwitło. Wydało owoce.
I tu nauczka na przyszłość - czytanie opakowań z nasionami jest fajne. Jak na balkon - to dobrze żeby wysiać pomidorki do hodowli w donicach, a nie w gruncie. Dlaczego? A no dlatego, że te do hodowli w gruncie rośną jak szalone! I chociaż w donicy też dawały radę, to jednak stworzenie im odpowiedniej podpory było wyzwaniem i niestety skończyło się skróceniu roślin o połowę, co by przez balkon nie wypadły.
Tak kwitną pomidorki:

W następnym poście przegląd balkonowych kwiatków :)
Tak wyglądała micha balkonowego bobu >>
TUTAJ <<
A fotorelacja z >>
balkonu 2020 <<, w albumie na Facebook'u.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz